piątek, 13 kwietnia 2007

REM/Greenpeace


Wszystko zaczęło się od Doliny Rospudy.
Czując bezsilność a jednocześnie chęć zrobienia czegokolwiek, by nie doszło do budowy autostrady przecinającej Dolinę, chciałam wraz z moimi bliskimi dodać nasz skromny głos w proteście i z prośbą do zastanowienia..
I tak w jakimś sensie dołączyłam do Greenpeace.
Po niedługim czasie okazalo się, że w Greenpeace są ludzie, którzy kochają to co robią, tak jak ja, kocham moją codzienną pracę i pasję. Kontakt nasz więc był szybki i prosty.

2 komentarze:

marlena (ms) pisze...

dla mnie Dolina Rospudy to sliski temat! w zadą strone nie moge stanowczo powiedziec nie! Nie powinno sie ingerowac w nature -ale czy mozna tez obojetnie przejsc koło tego co mówia mieszkancy? musi byc jakies inne wyjsci!

Maciej pisze...

Witaj. Jestem z Augustowa, w mieście gdzie kiedyś śpiewałaś jeszcze z Varius Manx. chciałby Ci powiedzieć, że prze miasto Augustów-Zdrój przez które przejeżdża na dobę 5tys. samych tirów, musi mieć obwodnicę. chciałby też powiedzieć, że rzeka Rospuda, o którą tak walczą "ekolodzy" ma ponad 80 kim długości i ciągnie się aż prawie pod granicę państwa z Rosją. Nie ma innego wariantu, który by nie przecinał rz. Rospudy. Ba, wariant "ekologów" przecina Rospudę w miejscu, gdzie bagna mają 20m., a GDDKiA w miejscu gdzie jest tylko 4m., albo i mniej. można też poprowadzić obwodnicę wycinając Puszczę Augustowską, ale to będzie jeszcze gorsze. Ba, wariant "ekologów" przecina Rospudę w miejscu, gdzie bagna mają 20m., a GDDKiA w miejscu gdzie jest tylko 4m., albo i mniej. można też poprowadzić obwodnicę wycinając Puszczę Augustowską, ale to będzie jeszcze gorsze. Więcej znajdziesz na www.olexmo.blog.onet.pl, albo na www.rospudatak.pl Ostatnio rozmawiałem z Kobrą z Kobranocki i on mówił mi o tym, zresztą sam Paweł Kukiz mówił też jak dzwonili do niego "ekolodzy" i go namawiali, czy Maciej Maleńczuk. Ale więcej na moim blogu, adres który podałem wcześniej. Zapraszam do kilku minut lektury, a zobaczysz co i jak. A wracając do koncertu w Augustowie, to nie wiem czy pamiętasz jak patrzyłaś mi w oczy dość często? Pozdrawiam.